Szybka nauka języków obcych



Każdy marzy o tym aby bez większego wysiłku nauczyć się komunikować w kilku językach. Jak wiadomo nauka języka kojarzy się nam z przyswajaniem niezrozumiałych form gramatycznych  i wkuwaniem olbrzymich ilości słówek i zwrotów. Większość osób dostaje obrzydzenia na samą myśl o tym.

Ale czy tak musi być? Może są jakieś metody na bezbolesną naukę i szybkie zapamiętanie materiału.





Szybka nauka języków obcych - metody



Zasady powtarzania materiału

Istnieje coś takiego jak krzywa zapamiętywania. Ludzie posiadają dwa podstawowe rodzaje pamięci - pamięć długotrwałą - LTM (Long Term Memory) i krótkotrwałą - STM (Short Term Memory). Już wiele lat temu, badania potwierdziły, że mózg najlepiej utrwala zapamiętaną informację (przenosząc z STM do LTM), jeśli robisz powtórki w określonych odstępach czasu od momentu uczenia. Opracowano więc tzw. krzywą zapominania, wg której najlepiej jest powtarzać materiał.



Wg wyników przeprowadzonych badań, przyjmuje się że powtórki powinny odbywać się po upływie: 10 minut, 1 godziny, 24 godzin, 48 godzin, tygodnia, miesiąca, 6 miesięcy i roku. Po tym okresie, niemal każdy materiał powinien znaleźć się w LTM'ie, pozostając na całe życie :)



Powtarzanie nie wielkiej ilości materiału nie jest problemem, jednak gdy Twoja baza osiągnie wielkości rzędu tysięcy jednostek, ręczne powtarzanie staje się niezbyt możliwe... Z pomocą przychodzą tu programy typu card-fash, takie jak Super Memo czy program Full Recall, czy jeszcze innych programów wspomagających uczenie.

Wymowa języka obcego

Jak dzieci uczą się mówić?
W najprostszy sposób - obserwują swoich rodziców, i naśladują ich!
Podobnie też dorośli mogą uczyć się jezyka - nauka obcego akcentu jest naprawdę prosta. Wystarczy tylko, dobrze przysłuchać się obcokrajowcom i robić to co oni, czyli modelować ich. Chociarz nie do końca bo zostanie prawdziwym netiv spekerem jest trudne i wymaga bardzo dużo ćwiczeń fonetycznych. Jest to spowodowane tym że narządy głosowe kształtują się do ok. 14 roku życia. Wtedy to nabywamy akcentu charakterystycznego dla obszaru językowego w którym się dorasta. Prostym sposobem jest oglądanie obcojęzycznych filmów (początkowo możesz mieć polskie napisy, potem zmień na obcojęzyczne, a za 3 razem postaraj się zrozumieć bez napisów), słuchaj muzyki w języku którego się uczysz, ściągnij do piosenek słowa, słuchaj obcojęzycznych audiobooków, wywiadów, radia (np. do angielskiego polecam BBC World). Możesz też zciągnąć z internetu nagrania wraz z tekstami, przygotowane specjalnie dla osób uczących się języków obcych. Są też programy lekorzy zamieniający tekst na mowę. I przede wszystkim, baw się!

Słownictwo

W nauce słownictwa ważne jest, aby uczyć się wraz z kontekstem. Jak wiadomo, większość słówek ma wiele znaczeń, więc samo nauczenie się ich znaczenie niewiele się przyda. Ucz się słówek wraz z przykładowymi zdaniami, a nie będziesz miał problemu z ich zastosowaniem. Możesz posurfować po internecie w poszukiwaniu całych zdań, kupić niemieckie książki lub czasopisma, albo skorzystać ze specjalnie przygotowanych publikacji, które oprócz słówek, podają przykładowe zdania z ich zastosowaniem.
Naucz się podstawowych form konwersacyjnych i zwrotów. Czytaj artykuły, strony, zasubskrybuj obcojęzyczne newslettery, kanały RSS itd. Poznaj kulturę kraju, którego języka chcesz się uczyć. Z większą chęcią będziesz chciał czytać teksty, które na prawdę Cię interesują, niż na obojętne tematy (takie jak poruszane w książkach do niemieckiego...)

Metody nauki słówek

1. Nauka z muzyką - odpowiednia dla fanów. Ściągnij z internetu udostępniane za darmo teksty obcojęzycznych piosenek i przetłumacz. Słuchając ulubionej muzyki z tekstem w ręku, w mig nauczysz się użytych tam słówek! Może tu pomóc Kraina Niemieckiej Piosenki

2. Metoda dotykowa - polega na wzięciu do ręki, czy dotknięciu przedmiotu i wymówieniu słówka (na głos lub w myślach).

3. Zeszyt z listą słówek - korzystne gdy uczysz się z drugą osobą, inaczej szkoda czasu. Zapisujesz na liście słówka których się uczysz, + ew. tłumaczenie. Druga osoba bierze zeszyt, i układa zdania ze słówek które są na liście. Im bardziej absurdalne tym lepiej.

4. Fiszki - na jednej stronie piszesz słówko obce, na drugiej tłumaczenie. Możesz wziąć je ze sobą i powtarzać w każdej wolej chwili (np. na przystanku autobusowym, na przerwie)

5. Mapy słówek - podobnie jak mapy myśli (MindMaps T. Buzana), powiązane ze sobą (np tematycznie) słówka układasz w struktury przypominające drzewo (od najbardziej ogólnego jako główna gałąź np. die Natur (natura) do coraz bardziej szczegółowych np. die Tiere (zwierzę), der Vogel (ptak), der Sperling (wróbel).

6. Dialog wewnętrzny - stojąc np. w kolejce do sklepu, mów sobie w myślach dialog między Tobą a sprzedawcą - w języku którego się uczysz. Albo słysząc jakieś polskie zdania, przetłumacz je sobie na język obcy. Jeśli brakuje Ci jakiegoś słówka - powiedz po polsku, i zapisz to czego nie umiesz - sprawdzając to później w domu.

7. Odpowiednie otoczenie - w miejscu w którym najczęściej przebywasz możesz przyklejać kartki ze słówkami. Kożystaj z obcojęzycznych interfejsów w komputerze, przełącz menu w komórce na obcojęzyczne. Przebywaj tam, gdzie będziesz słyszał obcokrajowców (restauracje, itp) wyjedź na urlop do kraju obcojęzycznego ...

8. Oprogramowanie - jeżeli używasz komputera, tabletu czy smartfona, a pewnie tak - skorzystaj z oprogramowanie. Stworzono specjalne programy (tzw. card-flash), które za Ciebie wyznaczają kiedy masz mieć kolejną powtórkę, zanim zapomnisz dane słówko. Jest to niezbędne przy nauce dużej ilości słówek. Ja np. mam kilkanaście tysięcy słówek w swoim programie, i powtarzam max. 100 dziennie. Gdyby nie taki program, nie był bym w stanie ich wszystkich powtarzać ręcznie.

9. Inne:
- Twórz karty słownictwa każe usłyszane słówko lub frazę wraz z definicją i czymś pomocnym do zapamiętania słowa (obrazek, kolory, ruch)
- Pisz personalizowane zdania używając nowych słówek, coś co jest związane z Twoją dziedziną życia
- Stwarzaj połączenia pomiędzy nowymi słowami które brzmią lub wyglądają podobnie?
- Wymyślaj krótkie historyjki, opowiadania używając nowych słówek i wyrażeń których się chcesz nauczyć.
- Rysuj proste obrazki reprezentujące słówka.
- Ucz się słówek czytając wartościowe teksty. Możesz zaprenumerować niemieckie cytaty, złote myśli wielkich ludzi w orginale itp.


GRAMATYKA

Metody nauki języków obcych mówią różnie. Jedne minimalizują rolę gramatyki w nauce języka inne wręcz przeciwnie. Gramatyka jest jednym z ogniw potrzebnym do porozumiewania się w danym języku. Trzeba ustalic sobie poziom w jakim chcemy znać jezyk jeżeli tylko do komunikacji (mniej więcej zrozumieć i być zrozumianym o co chodzi obcokrajowcowi typu kali jesć - to szkoda czasu na gramatykę). Jeżeli jednak chcemy się komunikować poprawnie to wartałoby zrobić parę gramatycznych ćwiczeń poznać gramatyczne czasy, odmianę rzeczownika czy stopniowanie przymiotnika.


Teoria że: Sen pomaga uczyć się i zapamiętywać


Mózg przetwarza i utrwala we śnie nowe informacje zdobyte w okresie aktywności - wskazują najnowsze wyniki badań na szczurach przeprowadzone przez zespół z USA. Zamieszcza je pismo "Public Library of Science".

Opierając się na najnowszych wynikach, naukowcy proponują, że "obydwie fazy snu - faza REM i faza snu głębokiego z wolnymi falami mózgowymi - odgrywają różną, uzupełniająca się rolę w procesie utrwalania wspomnień".

Jak tłumaczą, w długich okresach występowania fazy snu głębokiego zachodzi przywoływanie i wzmacnianie śladów pamięciowych. Z kolei, jak wykazały wcześniejsze doświadczenia zespołu, w krótkich fazach snu REM dochodzi do aktywacji genów, które umożliwiają zmagazynowanie i utrwalenie informacji przetworzonych w fazie snu głębokiego.(PAP)



Sen poprawia pamięć



Dobry sen powoduje zmiany w aktywności mózgu, które sprzyjają zapamiętywaniu, zwłaszcza zadań ruchowych. Dlatego dzieci potrzebują więcej snu niż dorośli - wyjaśniają naukowcy z USA na łamach pisma "Neuroscience".

Aby to sprawdzić, naukowcy wykorzystali metodę badania aktywności mózgu - tzw. funkcjonalny rezonans magnetyczny (fMRI).
W badaniu wzięło udział 12 zdrowych, młodych osób. Wszystkich uczono pewnej sekwencji ruchów palców, która przypominała grę na pianinie. Po zakończeniu nauki część uczestników spędziła 12 godzin śpiąc, a część pozostała nadal aktywna.
Badacze sprawdzili następnie, w jakim stopniu pacjenci zapamiętali sekwencję ruchów i jednocześnie monitorowali aktywność ich mózgów.
Zgodnie z oczekiwaniami naukowców, osoby, którym pozwolono na sen, lepiej nauczyły się zadania. Okazało się ponadto, że niektóre obszary czy struktury w ich mózgach były wyraźnie bardziej aktywne, niż w mózgach osób z drugiej grupy. Był to m.in. móżdżek, który jest centrum kontroli ruchów i odpowiada za ich koordynację, szybkość i dokładność.
Wygląda na to, że w czasie snu wspomnienia są "przesuwane" do tych obszarów, gdzie mogą być utrwalone, tłumaczą autorzy. W rezultacie, po przebudzeniu zadanie może być wykonywane nie tylko szybciej i dokładniej, ale też bez stresu i niemal automatycznie (wymaga bowiem mniejszego zaangażowania struktur związanych ze świadomością).

Fazy snu


Amerykańscy fizjolodzy Loomis, Davis i Hobart w roku 1937 jako pierwsi zastosowali EEG do badań snu. Zapoczątkowało to szybki rozwój badań nad snem. Kolejnych ważnych odkryć dokonali w 1953 roku Kleitman, Aserinski i Demente. Budzili oni śpiących pacjentów w różnych odstępach czasu po zaśnięciu i pytali, co im się śniło. Zaobserwowali, że niekiedy pacjent nie pamiętał nic, a innym razem pamiętał bardzo wyraźne sny. W dodatku okresy, w których pacjentowi się coś śniło, pojawiały się cyklicznie z dość dużą dokładnością, czyli mniej więcej co 90 minut! To stadium snu zostało przez nich nazwane REM [ang. Rapid Eye Movements - szybkie ruchy oczu], ponieważ w tej fazie snu pacjent zaczynał szybko poruszać oczami w różne strony. Pozostały okres snu podzielili na cztery stadia. Wyniki ich badań stały się podstawą obecnej wiedzy na temat snu.

Prześledźmy więc teraz wszystko, co dzieje się podczas snu.

Fazy snu powtarzają się cyklicznie w ciągu nocy z bardzo dużą dokładnością. Okres jednego cyklu wynosi 90 minut, po czym następuje faza REM.




Zamykamy oczy. Aktywność mózgu spada, umysł uspokaja się, rytm Beta stopniowo zanika, ustępując miejsca rytmowi Alfa. Ta faza jest czasami nazywana Fazą 0, choć nie jest to jeszcze sen. Zaczynamy dopiero zasypiać. Wielu ludziom towarzyszy wtedy uczucie opadania, kołysania, czy wznoszenia się. Ten stan może trwać od 10 do 15 minut.

Fale mózgowe zwalniają jeszcze bardziej, zbliżając się do zakresu Theta. W naszym umyśle zaczynają się pojawiać nielogiczne i oderwane od siebie obrazy i skojarzenia, tracimy kontakt z rzeczywistością. Mięśnie rozluźniają się, oczy ustawiają się lekko w górę, świadomość zawęża się do niewielkiego poziomu. Rozpoczyna się Faza 1. Osoba obudzona z tego stadium stwierdzi, że wcale nie spała.

Fazę 2 cechuje jeszcze większe obniżenie częstotliwości fal mózgowych. W przebiegu Theta pojawiają się od czasu do czasu tzw. wrzeciona snu, czyli gwałtowne wstawki szybkich fal, 12 do 14 Hertzów, oraz tzw. kompleksy K, czyli spore pojedyncze impulsy fali wolnej, a zaraz po nich wrzeciona. Przypuszczalnie człowiek spostrzega w tym momencie, że jego świadomość zanika i gwałtownie "rozbudza" się na moment. Możliwe, że w ten sposób mózg sprawdza, czy już śpi. W fazie 2 następuje stopniowe wyłączanie świadomości.

W Fazie 3 zanikają fale Theta, a zaczynają dominować fale Delta, i tak już pozostaje przez cały okres Fazy 4. Obie te fazy zwane są snem wolnofalowym. Oddech staje się regularny i rzadszy, spada ciśnienie tętnicze, ustają ruchy gałek ocznych, napięcie mięśni zanika, spada temperatura ciała. Do krwi uwalniany jest hormon wzrostu, a więc przyspieszone jest również gojenie się ran. Organizm regeneruje się. Sen wolnofalowy dominuje przez pierwszą część nocy i może trwać nawet do godziny. Później stopniowo zmniejsza się jego długość. W tym stanie trudno jest obudzić śpiącego, a jeśli się już uda, będzie on rozkojarzony, senny. Rano z pewnością nie będzie pamiętać, że się go budziło.

Po około 70 minutach pierwszego cyklu snu fale mózgowe zaczynają przyspieszać. Mózg przechodzi kolejno przez stadia od 4 do 1, czyli w odwrotnej kolejności niż przy zasypianiu. Po 90 minutach zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Przyspiesza się oddech i bicie serca, a gałki oczne zaczynają się gwałtownie poruszać we wszystkie strony. Rozpoczyna się Faza REM. Na polisomnogramie [zapis EEG, ruchów gałek ocznych, oddechów i napięcia mięśni] wygląda to tak, jakby osoba właśnie się obudziła. Wiele razy badacze snu się na tym nacinali, dlatego to stadium jest też nazywane snem paradoksalnym.

Faza REM jest specjalnym stadium snu. To właśnie w tym stadium pojawiają się marzenia senne. Śnimy wtedy żywe i kolorowe sny. Umysł jest skierowany na odbieranie świata wewnętrznego, wirtualnego. Bodźce z zewnątrz co prawda dochodzą, lecz są zazwyczaj ignorowane. Jeśli teraz ktoś nas obudzi, na pewno będziemy pamiętali jakiś sen. Szybkie ruchy gałek ocznych biorą się stąd, że w tym czasie oglądamy nimi senną rzeczywistość.

Podczas Fazy REM mięśnie szkieletowe są całkowicie sparaliżowane, żeby nasze ciało na łóżku nie odgrywało ruchów wirtualnego ciała ze snu. Nazywa się to paraliżem sennym. Czasami zdarza się, że ktoś się obudzi w tej fazie, ale mięśnie jeszcze przez chwilę są wyłączone. Nie da się wtedy nimi poruszyć. Jednak nie należy się bać tego stanu! Można w tej sytuacji spróbować spokojnie poruszyć jakąś kończyną.


Fale mózgowe

Odkrycie w 1929 r. przez Hansa Bergera [niemieckiego psychiatrę] fal mózgowych, było nie lada przełomem w badaniach prowadzonych nad mózgiem. Okazuje się, że mózg podczas swojej pracy generuje impulsy elektryczne, zwane falami mózgowymi. Impulsy te możemy mierzyć przy pomocy specjalnego przyrządu, zwanego Elektroencefalografem [w skrócie EEG]. Posiada on kilkanaście elektrod przyłączanych do skóry głowy i mierzy częstotliwość [ilość impulsów na sekundę] oraz amplitudę ["wielkość" zmian napięcia].

Niby nic takiego, gdyby nie fakt, że te impulsy są zależne od czynności, jaką umysł wykonuje. Gdy jesteś pobudzony, częstotliwość twoich fal mózgowych rośnie, lecz impulsy stają się słabsze. Natomiast gdy się uspokoisz i rozluźnisz, fale mózgowe stają się wolniejsze, a impulsy silniejsze. Dlaczego tak się dzieje? Otóż, jeśli wytężasz mózg, pracuje więcej komórek nerwowych jednocześnie. Każda komórka wytwarza jakiś impuls elektryczny, więc wszystkie impulsy mieszają się, tworząc szum. Gdy jednak uspokajasz myśli, komórki mózgowe w różnych obszarach mózgu zaczynają działać synchronicznie [w jednym tempie]. Impulsy są więc rzadsze, ale ich napięcia sumują się, dlatego impulsy nabierają na sile.

Dokonano podziału na cztery zakresy fal mózgowych:









Częstotliwość swoich fal mózgowych można kontrolować. Badacze snu zauważyli, że zaraz po zamknięciu oczu rytm Beta dość szybko zanika, ustępując miejsca rytmowi Alfa. Jest to najprostszy sposób panowania nad swoim umysłem. Jogini, którzy od lat praktykują medytację, potrafią osiągać nawet głębsze stany świadomości.

To kontrolowanie falami mózgowymi ma zastosowanie w nauce języków obcych. Przykładowo urządzenie SITA do nauki języków wprowadza uczącego sie w stan Alfa, by łatwiej przyswajała wiedzę. Robi to przy pomocy diodek migających z odpowiednią częstotliwością tuż przed oczami oraz stosuje sugestie odprężające i muzykę relakującą. Istnieją również programy komputerowe potrafiące synchronizować fale mózgowe. Na przykład Brainwave Synchronizer, czy choćby preset MindSync w programie Cool Edit.

Niestety mózg nie jest przyzwyczajony do przebywania w stanach głębszych niż Alfa bez utraty świadomości. To dlatego, że zwykle falom Theta i Delta towarzyszy po prostu sen. Na szczęście [jak widać na przykładzie joginów] ćwiczenie czyni mistrza. Najważniejsze to uśpić ciało, lecz zachować świadomy umysł.

Burmistrz KJN Taz